Niespotykana sytuacja? Zapytajcie pracowników stacji paliw
Warto zwrócić uwagę na podstawową rzecz. O ile zatankowanie benzyną samochodu z silnikiem Diesla jest możliwe i realne, o tyle w drugą stronę może być ciężko. Szyjka zbiornika benzyny jest znacznie węższa niż otwór pistoletu do tankowania oleju napędowego, co w ostatniej chwili może uratować daną osobę przed niemiłą sytuacją.
Wróćmy jednak do zatankowania benzyną silniku wysokoprężnego. Jeśli zauważycie to na czas, a więc przed jazdą, jest stosunkowo dobrze. Jeśli jednak ruszycie ze stacji paliw, a wasz samochód stanie po kilku kilometrach, jest znacznie, znacznie gorzej. Oczywiście w największym stopniu takie niedopatrzenie zaboli wasz portfel, jednak po kolei.
Czas jest zasadniczą kwestią
Kiedy zorientujecie się na czas, że tankujecie benzynę zamiast oleju napędowego, natychmiast przestańcie to robić, odłóżcie pistolet i dowiedzcie się, ile paliwa wlaliście do baku. Jeśli to bardzo niewielka ilość, możecie być spokojni. Zatankujcie właściwe paliwo do pełna i możecie jeździć w spokoju.
Ba, możemy uspokoić także osoby, które wlały znacznie więcej benzyny zamiast Diesla – nawet pół zbiornika. Na większości stacji benzynowych sprzedają paliwa, które kilkukrotnie przewyższają smarność oleju napędowego. Wlejcie więc tyle oleju napędowego, ile możecie, wajcie go np. co 100 kilometrów. Wszystko to oczywiście po to, aby maksymalnie rozcieńczyć mieszankę benzyny, oleju napędowego i dodatków.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: AdBlue – co to jest i dlaczego się stosuje? Wyjaśniamy
Czy to rozwiązanie dla każdego?
Jeśli zapytacie mechaników, powiedzą wam, że taki zabieg w niektórych przypadkach jest nieco ryzykowny. Oczywiście zasada jest bardzo prosta – im nowszy silnik, tym gorzej może poradzić sobie z taką mieszanką. Stare Diesle nie są aż tak bardzo wrażliwe na jakość paliwa i wtedy taki manewr może się powieść. Największe problemy mogą powodować nowoczesne silniki z wysokociśnieniowym wtryskiem.
Jeśli chcecie mieć spokojną głowę albo zatankowaliście bardzo dużo benzyny, istnieje tylko jedno niezawodne rozwiązanie. Jest nim oczywiście spuszczenie niewłaściwego paliwa i przepłukanie zbiornika. Powinien to zrobić każdy, kto nadal ma samochód na gwarancji, ponieważ w innym przypadku istnieje ryzyko jej utraty. Większość serwisów samochodowych bez problemy świadczy takie usługi od ręki, a poza niewielkim kosztem usługi pozostaje kwestia lawety albo holowania.
Jaki jest najgorszy możliwy przypadek?
Najgorszy możliwy scenariusz ma miejsce, gdy benzyna dostanie się do układu paliwowego, a następnie silnika. Mówimy tu o sytuacji, w której nie zauważyliście wlania błędnego paliwa i jedziecie samochodem, jak gdyby nigdy nic.
Zwykle wszystko przebiega bardzo podobnie – samochód zaczyna tracić moc i silnik nagle całkowicie się wyłącza. Po czymś takim trzeba odholować samochód do warsztatu na dłuższą i niestety kosztowną naprawę. Mechanicy czyszczą cały układ paliwowy i wymieniają filtr paliwa. Niemal zawsze konieczna jest też wymiana świec zapłonowych oraz oleju.
Jeszcze gorsza sytuacja ma miejsce, kiedy uszkodzeniu ulegają także wtryskiwacze albo pompa, ale na szczęście w większości przypadków tak się nie dzieje.
