Ostatnie pożegnanie
Kilka tygodni temu Mercedes-AMG odsłonił nową generację ostrego C63, w której zamieniono podwójnie turbodoładowane 4,0-litrowe V8 na rekordowy 2,0-litrowy czterocylindrowiec połączony z hybrydową elektryfikacją typu plug-in. Znany modyfikator uznał jednak, że ostatnie pokolenie zasługuje na godne odprawienie.
Oto limitowana edycja Manhart CR 700 Last Edition, która przenosi osiągi V8 na zupełnie nowy poziom. O ile standardowo silnik oferował 375 kW i 698 Nm momentu obrotowego, to po modyfikacji mówimy o 523 kW i 920 Nm momentu obrotowego. Siódemka w nazwie jest więc aluzją do 712 KM pod maską.
Standardowe, rozległe modyfikacje
Wzrost mocy o około 200 KM wymagał jednak dość rozległych modyfikacji, które zdominował montaż nowego zestawu Turbo Performance Kit. Składają się na to zmodernizowane turbosprężarki, ulepszony intercooler, nowy karbonowy dolot i oczywiście gruntowny tuning jednostki sterującej.
Według modyfikującego, skrzynia biegów również musiała zostać zmodyfikowana, aby poradzić sobie z naporem nowo nabytych koni mechanicznych i niutonometrów. Dodatkowo klienci otrzymują do wyboru dwa układy wydechowe. Wersja Sport wyposażona jest w specjalne katalizatory, natomiast wersja Race jest całkowicie pozbawiona katalizatorów.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Manhart dostroił Nissana Patrol Nismo. Teraz będzie oferował do 650 koni mechanicznych
Niezależnie od wyboru warto jednak dodać, że żaden z systemów nie przeszedł homologacji TUV. Jednak ci, którzy nie przejmują się problemami z emisją spalin, mogą liczyć na dobry zastrzyk adrenaliny. CR 700 przyspiesza od 100 km/h do 200 km/h w zaledwie 5,5 sekundy – o 3 sekundy szybciej niż standardowe AMG C63.
Specjalne koła od Manharta
Oprócz silnika zmodyfikowano również podwozie, które miało oferować sprężyny H&R o regulowanej wysokości, a samo podwozie miało być ulepszone. Nadkola wypełniają 20-calowe koła Manhart Concave One, na które nałożono opony o średnicy 255 mm z przodu i 275 mm z tyłu.
Samochód na zdjęciach zdobi kilka złotych detali na zewnątrz i praktycznie standardowe wnętrze. Standardem są również hamulce. Na swojej stronie internetowej modyfikator oferuje jednak możliwość dalszej indywidualizacji samochodu, która dotyczy układu hamulcowego, wnętrza i nadwozia. Przecież przy odpowiednim kapitale wyobraźnia z tym modyfikatorem nie ma granic.
Pingback: GMC Sierra EV - luksusowy, elektryczny pickup. 644 km i 764 KM